Samotność, więzy ludzkie i izolacja są przedmiotem badań naukowca z Chicago od ponad trzydziestu lat. W swojej książce z 2009 r. zatytułowanej po prostu „Samotność” stawia tezę, że ludzie są z natury bezinteresowni, a przynajmniej powinni być dla własnego zdrowia i wyższego celu, jakim jest przekazanie genów. – Żyjemy i Narobili dziewczynom bigosu w głowach. Wmówili, że geje mogą mieć dzieci, a miejsce kobiety jest poza domem. Przydałaby się jakaś wojna, żeby zrozumiały, że jest inaczej - mówią samotni mężczyzny, skarżąc się na bezkobiecie. Słynne teksty Newsweeka teraz także do odsłuchania. Na 20. urodziny tygodnika Newsweek Polska przygotowaliśmy wersje audio materiałów, które zmieniały Polskę. Polecamy! *** Witamy w małopolskiej wsi Odmęt, gdzie kończy się rozum, a zaczyna życie – mówi Marcin. Blondyn, 24 lata. Singiel, podobnie jak dwóch na trzech polskich rolników w jego wieku. – Dlaczego nie ma przy mnie kobiety? Odpowiedź po lewej stronie.

Z opracowanej w 2014 r. przez GUS prognozy ludności wynika, że do 2050 r. będzie wzrastać liczba i odsetek osób w wieku 60 lat – w 2025 r. będą stanowili prawie 28 proc. ludności kraju. Kup prenumeratę cyfrową Dziennika Zachodniego

Tak wiele osób cierpi w wyniku samotności. Często są to także osoby starsze, które w obliczu pandemii i izolacji straciły sporo życia towarzyskiego. Jak poradzić sobie z tym problemem? Poczucie samotności wpływa na wielu z nas. Opublikowany został w tym temacie raport, który dosyć obrazowo określa skalę problemu. Istnieje jednak wiele praktycznych sposobów na nawiązanie kontaktu z innymi ludźmi. Według nowego raportu około miliona starszych osób czuje się samotnych przez większość czasu. Raport zatytułowany „ Zwalczanie samotności: przewodnik dla władz lokalnych” został opublikowany przy współpracy kilku brytyjskich stowarzyszeń, w tym Age UK. Okazało się, że ponad połowa populacji w wieku 75 lat i więcej żyje samotnie, a ograniczona mobilność i niewielki kontakt z przyjaciółmi i rodziną były silnymi czynnikami przyczyniającymi się do ich izolacji. Z medycznego punktu widzenia samotność wiąże się z wyższym ciśnieniem krwi i depresją oraz ze zwiększonym ryzykiem demencji i choroby Alzheimera. Choroba serca lub inny problem zdrowotny może czasami przyczyniać się do samotności, na przykład jeśli musiałeś zrezygnować z pracy lub innych czynności, które lubisz. Oto 10 pomysłów na rzeczy, które możesz zrobić, aby samotność była mniej dotkliwa. Czytaj też:Negatywne myślenie może zwiększać ryzyko demencji Pokonanie samotności w 10 krokach 1. Poszukaj nowego hobbyEmerytura to świetny czas, aby wrócić do swojego starego hobby, a nawet znaleźć nowe. Tak zwane uniwersytety trzeciego wieku oraz kluby seniora prowadzą zajęcia dla emerytów dotyczące wielu dziedzin, takich jak degustacja wina, botanika, scrabble, historia, ogrodnictwo czy kulinaria. Mogą być one prowadzone w czyimś domu, lokalnej bibliotece lub domu Zostań wolontariuszemJeśli wspierasz organizację charytatywną, dlaczego by nie zgłosić się do pomocy? Może to być świetna okazja, aby wyjść z domu, poznać nowych ludzi i poczuć się przydatnym. Organizacje charytatywne odgrywają ważną rolę w zbieraniu funduszy na dobre cele i często potrzebują dodatkowej pary Czytaj książki... z innymi ludźmiJeśli lubisz czytać dobre książki, możesz być częścią klubu czytelniczego. Dyskusje na temat książek z osobami o podobnych poglądach mogą być ciekawe i stymulujące umysł. Możesz założyć własną grupę i spotykać się co miesiąc, organizując spotkania na zmianę w domach uczestników i zapewniając przekąski. Możesz zapytać w lokalnej bibliotece, czy pracownicy wiedzą o już istniejących klubach książki. Jeśli chcesz po prostu czytać w pobliżu ludzi, większość bibliotek zapewnia dostęp i udogodnienia dla osób starszych i osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Zazwyczaj jest dostępny wybór książek audio i książek drukowanych, wiele bibliotek organizuje także spotkania i wydarzenia Zajmij się ogrodnictwemJeśli opieka nad ogrodem stała się zbyt męcząca, nie oznacza to, że musisz całkowicie z niej zrezygnować. Rozejrzyj się za programem wsparcia – z pewnością nie brakuje ochotników, którzy pomogą ci w ogrodzie. To świetny sposób na zaczerpnięcie świeżego powietrza i delikatne ćwiczenia oraz uprawianie własnych kwiatów lub warzyw. Jeśli nie masz własnego ogrodu, pomyśl o uprawie ciekawych roślin Graj w planszówkiGry planszowe mogą być świetnym sposobem na interakcję z innymi ludźmi i dobrą zabawę. Wiele klasycznych gier planszowych, które sprawiały ci radość w młodości, jest nadal popularnych – w tym bierki, tryktrak lub puzzle i inne dobre układanki. Możesz cieszyć się dobrą grą planszową w każdym wieku. Niektóre są wyposażone w większe elementy, na wypadek, gdybyś nie był tak zwinny lub nie widzisz tak dobrze, jak Idź do kinaUrok odwiedzania kina i oglądania wspaniałego filmu nigdy nie znika. Wiele dużych kin oferuje specjalne seanse dla osób starszych w obniżonych cenach, a także zapewnia bezpłatne gorące napoje i ciastka, dzięki czemu można porozmawiać i sprawić, by wydarzenie miało bardziej towarzyski charakter. Pokazy odbywają się zwykle w ciągu dnia i prezentuje się na nich klasykę filmową oraz współczesne filmy dostosowane do odbiorców. Zwykle są też udogodnienia dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej, a niektóre kina zapewniają opisy dźwiękowe, napisy lub aparaty Bądź w kontakcie online z innymiJeśli twoi przyjaciele lub rodzina mieszkają daleko, lub nie możesz wyjść z nimi na spotkanie, programy do wideokonferencji mogą pomóc ci pozostać w kontakcie z bliskimi. Pozwalają na rozmowę wideo z kimkolwiek za darmo, gdziekolwiek ta osoba jest (pod warunkiem, że oboje macie dostęp do internetu), abyś mógł widzieć go podczas rozmowy. Niezależnie od tego, czy chcesz pozostać w kontakcie ze starymi przyjaciółmi lub poznać nowych ludzi, istnieją serwisy społecznościowe zaprojektowane specjalnie dla osób starszych. Możesz rozmawiać z innymi osobami z chorobami serca w społeczności internetowej. Istnieje ponadto wiele kursów, które uczą starszych ludzi korzystania z komputera i Pożycz psa od sąsiadaJeśli jesteś miłośnikiem psów, ale nie masz miejsca, czasu ani pieniędzy, aby mieć własne zwierzątko, pożyczanie psów może być właśnie dla ciebie. Może przyjaciel lub sąsiad ma psa, z którym chciałby się wybrać na spacer, ale nie da rady? To idealna okazja dla ciebie. To świetna motywacja, aby pójść do parku i poćwiczyć, a także w łatwy sposób poznać innych właścicieli psów. Istnieją również grupy dla spacerowiczów, do których możesz Postaw na sporty drużynoweSporty drużynowe to świetny sposób na nawiązanie przyjaźni, ponieważ regularnie spotykasz się z tymi samymi ludźmi. Takich sportów jest tak wiele, że powinieneś być w stanie znaleźć coś, co sprawi ci przyjemność i będzie odpowiadać twojemu poziomowi Jedz i baw się ze znajomymiJednym z najlepszych sposobów poznania nowych ludzi jest posiłek. W całym kraju istnieją restauracje i jadłodajnie oferujące niedrogie obiady, śniadania za symboliczną złotówkę i spotkania dla osób starszych. Jeśli jesteś zmuszony pozostać w domu, wiele restauracji może dostarczyć ci pożywny, gorący też:Samotność – pomijany aspekt pracy w domu. Jak sobie z nią radzić?Czytaj też:„Bardzo ważne jest wsparcie bliskich osób”. O leczeniu schizofrenii opowiedziała dr Magdalena Więdłocha
1 nagroda. Kup książkę. Alaska, 1974. Nieobliczalna. Bezlitosna. Dzika. Dla rodziny w kryzysie jest to ostateczny test na przetrwanie. Ernt Allbright, były jeniec wojenny, wraca do domu po wojnie w Wietnamie całkowicie. Kiedy traci kolejną pracę, podejmuje impulsywną decyzję: przeniosą się całą rodziną na północ, na Alaskę Samotność staje się coraz poważniejszym problemem. Pomimo coraz większej ilości narzędzi do komunikowania się z innymi ludźmi jesteśmy coraz bardziej osamotnieni. Statystyki wyraźnie to pokazują – jak podają naukowcy problem ten dotyczyć może nawet 75% ludzi na świecie. To, że samotność ma negatywny wpływ na ludzkie życie, wiadomo już od bardzo dawna. Problem ten negatywnie wpływa zarówno na ludzką psychikę, jak i na zdrowie fizyczne. Naukowcy w najnowszym badaniu przedstawili, że z problemem samotności spotkać się można najczęściej w 3 etapach życiach - przed 30. urodzinami, około pięćdziesiątki i przed 90. tej pory samotność kojarzyła się przede wszystkim ze starszymi ludźmi. Nowe badanie, przeprowadzone przez profesora Dilipa V. Jeste z Uniwersytetu Kalifornijskiego, pokazało, że samotność zagraża również młodszym Dilip V. Jeste podkreślił, że postrzeganie samotności jest bardzo subiektywne: Samotność nie oznacza bycia samemu, samotność nie oznacza braku przyjaciół. Samotność definiowana jest jako subiektywna depresja – wyjaśnił. Według niego jest to rozbieżność między tym, jakich relacji społecznych człowiek oczekuje a tym, jakie rzeczywiście zostało przeprowadzone na 340 osobach ze San Diego (USA) w wieku między 27 a 101 lat, którzy nie wykazywali problemów psychicznych i może być spowodowana przez wiele różnych czynnikówNa samotność może wpływać wiele różnych czynników, trudne życiowe wybory, kryzys wieku średniego czy utrata osób w wieku ok. 30 lat samotność może być spowodowana trudnymi wyborami życiowymi, kiedy rówieśnicy mają już poukładane życie, często dobrą pracę, męża/żonę, dzieci. Presja społeczeństwa powoduje, że osoby niemające tego wszystkiego popadają przez to w przypadku osób w wieku ok. 50 lat występuje tzw. „kryzys wieku średniego”, dodatkowo pogarsza się zdrowie, pojawiają się choroby serca, cukrzyca. Ponadto kiedy umiera ktoś bliski, zdajemy sobie sprawę, że życie nie będzie trwało osoby w wieku ok. 90 lat cierpią na samotność również z powodu chorób i śmierci bliskich osób. Ponadto w tym wieku bardzo często mieszka się samemu i nie jest się codziennie odwiedzanym przez rodzinę i panthermediaSamotność negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczneBadanie przeprowadzone przez profesora Dilipa V. Jeste potwierdziło wyniki wcześniej znanych diagnoz, które pokazują, że samotność prowadzi do spadku zdrowia fizycznego i psychicznego. Naukowcy z University College of Medicine na Florydzie już wcześniej w swoim 12-letnim badaniu wskazali, że samotność może zwiększyć ryzyko demencji nawet o 40 badanie, w którym wzięło udział 70 tysięcy osób, pokazało, że samotność wiąże się ze zmniejszoną jakością życia, wyższą zachorowalnością i śmiertelnością. Ponadto skutki te nasilają się wraz z można uznać za jedno z zagrożeń dla zdrowia publicznego, ponieważ wiąże się z wieloma problemami zdrowotnymi, takimi jak wysokie ciśnienie krwi, choroby serca i naczyń krwionośnych, choroby naczyń mózgowych, chorobę Alzheimera, depresję i pomaga, kiedy jesteśmy samotni?Wyniki badań wykazały, że samotności może zapobiegać mądrość życiowa. Definiuje się ją jako kompozycję kilku cech, w tym ogólną wiedzę o życiu, zdolność kontrolowania emocji, empatii, współczucia, altruizmu i poczucia sprawiedliwości, zdolności rozumienia, zdolności akceptowania różnych wartości i czujemy się samotni i nie mamy zbyt wielu przyjaciół, warto zapisać się do jakiejś grupy czy stowarzyszenia, gdzie będziemy mogli rozwijać swoje pasje. Nawet kiedy mamy osobowość introwertyczną czy jesteśmy nieśmiali, warto wyjść do ludzi, bo tylko w ten sposób nie będziemy myśleć o problemach życia codziennego. Wiek 13-16 lat to dla młodego człowieka bardzo trudny okres, w którym dojrzewają jego systemy poznawczy i emocjonalny. Nastolatek zaczyna rozumieć pojęcia abstrakcyjne, takie jak śmierć, miłość, życie, kosmos, ale jego system emocjonalny i baza doświadczeń nie pozwalają mu jeszcze dobrze sobie z tym radzić.
Dzieci, które doświadczają samotności są bardziej narażone na problemy z kontrolowaniem spożycia alkoholu we wczesnej dorosłości – wynika z badań opublikowanych w „Addictive Behaviors Reports”. Naukowcy z Arizona State University badali wpływ samotności w dzieciństwie na poziom stresu i spożycie alkoholu lata później. Do badań rekrutowano 300 studentów, którzy wypełniali kwestionariusze dotyczące stopnia odczuwanej w dzieciństwie samotności. Większy poziom samotności do 12 roku życia przekładał się na wyższy poziom stresu u studentów oraz większe prawdopodobieństwo problemów związanych z nadużywaniem alkoholu. „Zebrane dane dotyczyły czasu przed pandemią, kiedy ponad jedno na dziesięcioro dzieci w wieku 10-12 lat przyznawało, że czuło się samotne. Te wyniki sugerują, że za parę lat możemy mieć do czynienia z nasileniem problemów wśród młodych dorosłych, których dzieciństwo przypadło na czas pandemii” – mówi prowadząca badania Julie Patock-Peckham. Nadużywanie alkoholu to niejedyny problem związany z samotnością. W przypadku osób starszych samotność przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia. Zwiększa ryzyko demencji, chorób układu sercowo-naczyniowego i udaru – dodają autorzy. Źródło: DOI: (PAP)
Aż 56 proc. często odczuwa samotność w domu, blisko połowa deklaruje, że z samotnością zmaga się aż 65 proc. Polaków w wieku od 25 do 34 lat oraz 57 proc. przed 24. rokiem życia.
Nadużywanie alkoholu to niejedyny problem związany z samotnością. W przypadku osób starszych samotność przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia. fot. Shestopal Dzieci, które doświadczają samotności są bardziej narażone na problemy z kontrolowaniem spożycia alkoholu we wczesnej dorosłości – wynika z badań opublikowanych w „Addictive Behaviors Reports”. Naukowcy z Arizona State University badali wpływ samotności w dzieciństwie na poziom stresu i spożycie alkoholu lata później. Do badań rekrutowano 300 studentów, którzy wypełniali kwestionariusze dotyczące stopnia odczuwanej w dzieciństwie samotności. SŁOWA KLUCZOWE KOMENTARZE (0) Do artykułu: Samotność w dzieciństwie zwiększa ryzyko późniejszego nadużywania alkoholu
„Zebrane dane dotyczyły czasu przed pandemią, kiedy ponad jedno na dziesięcioro dzieci w wieku 10-12 lat przyznawało, że czuło się samotne. Te wyniki sugerują, że za parę lat możemy mieć do czynienia z nasileniem problemów wśród młodych dorosłych, których dzieciństwo przypadło na czas pandemii” – mówi prowadząca W wydanej w 1967 r. powieści „Sto lat samotności” Gabriel GarcÍa Márquez napisał, że „plemiona skazane na sto lat samotności nie mają już drugiej szansy na ziemi”. Nie mają drugiej szansy, ponieważ samotność izoluje i zawiera w przeszłości. Wywołuje stagnację i zamyka drzwi do przyszłości. Samotność istniała od zawsze. Nie zmienia to jednak faktu, że obecne czasy wyjątkowo sprzyjają temu zjawisku. Wzrastające tempo życia oraz osłabienie więzi społecznych sprawia, że „plemię skazane na samotność” coraz bardziej się rozrasta. Z roku na rok coraz więcej osób – w szczególności ludzi młodych[1] – zmaga się z samotnością. Pandemia koronawirusa i wiążąca się z nią długoterminowa izolacja istotnie pogłębiła zjawisko samotności. Stała się ona jak gdyby równoległą epidemią, która jednak – w przeciwieństwie do pandemii COVID-19 – nie stanowi przedmiotu tak intensywnego zainteresowania władz. Tymczasem u osób młodych, znajdujących się w decydującej fazie rozwoju własnej osobowości, relacji interpersonalnych i kluczowych kompetencji społecznych, stanowi ona bardzo poważne zagrożenie[2]. Pojęcie samotności W literaturze przedmiotu, samotność bywa definiowana jako: „nieprzyjemne doświadczenie pojawiające się wówczas, gdy sieć relacji społecznych danej osoby jest w jakiś istotny sposób – tj. ilościowo lub jakościowo – niewystarczająca”[3] bądź jako „dostrzeganie rozbieżności pomiędzy pożądaną a rzeczywistą siecią relacji danej osoby”[4]. Możliwa jest zatem sytuacja, w której osoba otoczona szerokim kręgiem znajomości będzie czuła się bardziej samotna niż osoba mająca wokół siebie niewiele osób, ale za to posiadająca z nimi silniejsze więzy. Samotność może być zjawiskiem chronicznym lub przejściowym. Jak pokazują badania, źródła samotności mają w połowie charakter dziedziczny, a w połowie środowiskowy[5]. Czynnikiem, który odróżnia samotność od tęsknoty czy pustki związanej z brakiem konkretnej osoby jest poczucie bycia niechcianym, niezauważanym bądź odrzucanym przez otoczenie w ogólności[6]. Ponadto, odczuwanie samotności ma charakter subiektywny. Nie jest zatem tym samym zjawiskiem co izolacja społeczna, definiowana jako obiektywny brak lub bardzo mała ilość relacji z innymi ludźmi[7]. Fizyczne i psychiczne konsekwencje zjawiska samotności Jak wskazują badania, poczucie samotności wykazuje zauważalną korelację z przedwczesną śmiertelnością[8] oraz szerokim wachlarzem poważnych problemów fizycznych i emocjonalnych, takich jak choroby serca[9], depresja (osoby samotne 7 razy częściej wykazują objawy średniej lub ciężkiej depresji)[10], stany lękowe, zaburzenia osobowości, psychozy[11], otyłość, nadużywanie alkoholu lub substancji psychoaktywnych albo przemoc w rodzinie[12]. Warto jednak wspomnieć, że kierunek przyczynowości pomiędzy samotnością a wyżej wymienionymi schorzeniami psychicznymi – w szczególności depresją – nie jest jasny[13]. Wiemy natomiast, że zależność pomiędzy samotnością a depresją ma charakter nieaddytywny wzmacniający. Biorąc pod uwagę, że samotność dopada osoby młode w kluczowej dla nich fazie rozwoju życiowego, samotność silnie rzutuje także na rozwój ich osobowości, prowadząc do obniżenia funkcji poznawczych[14], a tym samym obniżenia szansa na zdobycie dobrej edukacji i satysfakcjonującego zatrudnienia, a w konsekwencji do zwiększenia ryzyka bezrobocia oraz problemów finansowych[15]. Z tego względu, nawet izolacja społeczna o przejściowym charakterze może wywołać długotrwałe i trudne do usunięcia skutki. Wpływ pandemii COVID-19 na rozpowszechnienie się zjawiska samotności wśród ludzi młodych Wiele badań pokazuje, że młodzi ludzie są najbardziej narażeni na samotność spowodowaną pandemią[16]. Badania przeprowadzone w ramach projektu Making Caring Common, realizowanego na Uniwersytecie Harvarda w 2020 r. wykazały[17], że aż 61% respondentów w wieku 18-25 lat skarży się na „poważną samotność”, tj. taką, którą odczuwali często lub niemalże stale w okresie 4 tygodni poprzedzających udział w badaniu. Z kolei 43% respondentów z tej grupy wiekowej uważa, że od momentu wybuchu pandemii czują się jeszcze bardziej samotni. U 63% respondentów problem samotności występuje łącznie z depresją bądź stanami lękowymi[18]. Według badań, poczucie samotności w czasie pandemii silniej wzrosło u osób bezrobotnych. Nie wykazuje natomiast jednoznacznego związku z takimi kwestiami, jak płeć, miejsce zamieszkania, wykształcenie czy status materialny[19]. Samotni młodzi ludzie są ponadto dużo bardziej narażeni na braki podstawowych form ludzkiej uwagi i emocjonalnego wsparcia. Około 50% młodych respondentów stwierdziło, że w ciągu ostatnich kilku tygodni nikt nie poświęcił więcej niż kilka minut na zapytanie ich, co słychać, ale w sposób, który sprawiłby, że poczuliby, że osobie pytającej „naprawdę zależy”. 21% samotnych młodych ludzi odpowiedziało, że nie ma w swoim życiu osób, które regularnie pytałyby ich o ważne dla nich sprawy, a 14% stwierdziło, że poza rodziną nie ma nikogo, kto by się o nich troszczył[20]. W krajach UE, sytuacja prezentuje się podobnie. Według badania opublikowanego w czerwcu 2020 r. przez Kaspersky Computer Security Company[21], w pierwszych miesiącach pandemii COVID-19, tak zwane „Pokolenie Z” (obejmujące osoby urodzone w latach 1994-2001) stanowiło najbardziej samotną grupą wiekową w Europie – samotność odczuwało prawie 70% respondentów z tej kategorii wiekowej. Z kolei według badania przeprowadzonego przez Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej w okresie kwiecień 2020 – marzec 2021, ciągu pierwszych miesięcy pandemii (kwiecień- czerwiec 2020), odsetek osób w wieku 18-25 lat, które deklarowały poczucie osamotnienia, wzrósł prawie czterokrotnie (z 9 do 35 %)[22]. Badania przeprowadzone w Danii[23] wykazały, że podczas pandemii 1/10 młodych osób (w wieku 16-29 lat) często lub zawsze czuła się samotna. Z kolei z raportów powstałych we Francji wynika, że osoby młode są dwukrotnie bardziej narażone na poczucie osamotnienia z powodu ograniczeń związanych z pandemią niż osoby z generacji tzw. boomerów[24] oraz że, na skutek pandemii, coraz więcej studentów uniwersytetów zwraca się do uczelni o pomoc psychologiczną bądź finansową[25]. We Włoszech zaś, aż 32% respondentów w wieku 18-34 lat stwierdziło, że w czasie pandemii często doświadcza samotności[26]. Konsekwencje samotności wywołanej izolacją dla rozwoju psychofizycznego ludzi młodych Tak istotny wpływ pandemii COVID-19 na samopoczucie młodych ludzi w dość oczywisty sposób wynika z radykalnego ograniczenia – w następstwie wprowadzonych środków sanitarnych – kontaktów społecznych młodych dorosłych. Zamknięte szkoły, uniwersytety, biura oraz brak możliwości organizowania spotkań w większym gronie sprawiają, że młodzi ludzie spędzają czas głównie we własnym domu i nie rozwijają swoich kompetencji zawodowych i społecznych. Nauka zdalna nie rekompensuje tych deficytów w sposób wystarczający. Co więcej, może ona nawet nasilać wśród młodych poczucie samotności oraz zwiększać poziom stresu[27]. To z kolei prowadzi do powstania bądź nasilenia w tej grupie wiekowej takich schorzeń i zjawisk, jak depresja, bezsenność, nerwica czy uzależnienia. Z powyższych względów, Pokolenie Z określane jest w mediach mianem „straconego pokolenia”[28]. Co ciekawe, możliwość spędzenia większej ilości czasu z rodziną oraz relatywnie szeroki dostęp do środków komunikacji elektronicznej nie stanowią dla młodych osób efektywnych środków ograniczania zjawiska samotności[29]. Wręcz przeciwnie – konieczność permanentnego przebywania z rodziną nierzadko prowadzi do nasilenia zjawisk patologicznych. Z kolei social media z jednej strony pozwalają co prawda na nawiązywanie znajomości oraz komunikację, ale z drugiej narażają osoby młode na zjawisko hejtu oraz mogą negatywnie wpływać na samoocenę[30]. Sposoby przeciwdziałaniu zjawisku samotności młodych w czasie pandemii Co oczywiste, nie ma jednego prostego rozwiązania problemu samotności wśród młodych. Jak zresztą wskazuje się w literaturze, nasze rozumienie przyczyn i sposobów zapobiegania zjawisku samotności w ogóle nadal jest bardzo ograniczone[31]. Ponadto, w dobie pandemii, walka z samotnością jest szczególnie trudna zważywszy na konieczność utrzymywania restrykcji sanitarnych. Tym niemniej, można wskazać dwie podstawowe ścieżki walki z samotnością[32]. Po pierwsze, konieczne jest opracowanie publicznych kampanii edukacyjnych, które dostarczą młodym ludziom informacji dotyczących przyczyn samotności, jej skutków dla zdrowia oraz strategii radzenia sobie z tym zjawiskiem, polegających w szczególności na ograniczaniu negatywnego postrzegania świata i rozwijaniu zdolności poznawczych. Ważne jest również szerokie informowanie młodych co do możliwości uzyskania profesjonalnego wsparcia psychologicznego bądź psychiatrycznego. Szczególna odpowiedzialność w tym zakresie spoczywa na nauczycielach oraz lekarzach pierwszego kontaktu, którzy – z uwagi na kontakt z młodymi nawet w czasie pandemii – są w stanie relatywnie najszybciej dostrzec ewentualne nieprawidłowości i wskazać bądź zastosować skuteczne środki pomocy. Po drugie, jako że samotność stanowi zjawisko społeczne, wymaga ono społecznej reakcji. Bardzo istotne są zatem działania ukierunkowane na zmianę społecznego postrzegania zjawiska samotności. Trzeba mówić o powszechności tego zjawiska wśród ludzi młodych, jego przyczynach i przejawach. Nie bagatelizując znaczenia środków walki z pandemią, konieczne jest uświadamianie różnym grupom społecznym znaczenia kontaktów społecznych i więzi ludzkich, i to zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Zakończenie Zjawisko samotności dotyczy wszyscy grup społecznych. Podobnie wszystkich grup społecznych dotyczy nasilenie tego zjawiska w następstwie pandemii. Tym niemniej, jak pokazują badania, osoby młode stanowią grupę najsilniej dotkniętą przez samotność w okresie pandemii. Z jednej strony wynika to z faktu, że wymuszona pandemią izolacja dotknęła Pokolenie Z w okresie najbardziej newralgicznym z punktu widzenia rozwoju ich osobowości oraz kompetencji społecznych. Z drugiej strony, pandemia pozbawiła bądź znacznie ograniczyła podstawowe formy kontaktów społecznych osób młodych, takie jak szkoła, uniwersytet, aktywności pozaszkolne bądź spotkania z rówieśnikami. Zjawisku samotności wśród młodych można i powinno się zapobiegać. Powinno się również z nim walczyć. Pod tym względem, nie do przecenienia są działania na poziomie makro, takie jak na przykład kampanie edukacyjne skierowane do ogółu społeczeństwa. Co najmniej równie istotne jest jednak udzielane sobie wzajemnie indywidualne wsparcie. Warto zatem zadać sobie pytanie, na ile dostrzegamy ludzi znajdujących się w naszym otoczeniu, ile uwagi im poświęcamy. Czy w codziennym pośpiechu jesteśmy w stanie dostrzec, że ktoś wokół nas czuje się samotny? Być może warto odezwać się do kogoś, kto w naszej ocenie może być samotny, lub do kogoś, z kim dawno nie mieliśmy kontaktu. Pandemia samotności nie musi trwać sto lat. [1] Weissbourd, Richard, Batanova, Milena, Lovison, Virginia, and Torres, Eric, Loneliness in America. How the Pandemic Has Deepened an Epidemic of Loneliness and What We Can Do About It, Harvard Graduate School of Education, 2021, p. 6. [2] Lee, Christine M., Cadigan, Jennifer M., & Rhew Isaac C., Increases in Loneliness Among Young Adults During the COVID-19 Pandemic and Association With Increases in Mental Health Problems. The Journal of adolescent health : official publication of the Society for Adolescent Medicine, Volume 67, Issue 5, p. 714–717. [3] Peplau, Letitia Anne, Perlman, Daniel, Loneliness: A sourcebook of current theory, research, and therapy, 1982, Nowy Jork, John Wiley & Sons. [4] Loneliness in the EU. Insights from surveys and online media data, JRC Science for Policy Report, European Commission, p. 7. [5] Boomsma, Dorret I., Willemsen, Gonneke, Dolan, Conor V., Hawkley Louise C., Cacioppo John T., Genetic and environmental contributions to loneliness in adults: the Netherlands twin register study, Behav Genet, 2005, Volume 35, Issue 6, p. 745-752. [6] Weissbourd, Richard et al., Loneliness in America…, p. 5. [7] Loneliness in the EU…, p. 7. [8] Holt-Lunstad Julianne, Smith Timothy B., Baker, Mark, Harris, Tyler, Stephenson, David, Loneliness and Social Isolation as Risk Factors for Mortality: A Meta-Analytic Review, Perspectives on Psychological Science, 2015, Volume 10, Issue 2, p. 227-237. Zob. także: Holt-Lunstad, Julianne et al., Social relationships and mortality risk: a meta-analytic review, PLoS medicine, Volume 7, Issue 7, [9] Hawkley, Louise C., and Cacioppo, John T., Loneliness matters: a theoretical and empirical review of consequences and mechanisms, Annals of behavioral medicine: a publication of the Society of Behavioral Medicine, 2020, Volume 40, Issue 2, p. 218-27. [10] Killgore Cloonen Taylor Dailey Loneliness: A signature mental health concern in the era of COVID-19. Psychiatry Research, 2020, 290:113117. [11] Hawkley, Louise C., Loneliness matters…, p. 218-27. [12] Weissbourd, Richard et al., Loneliness in America…, p. 3. Zob. także: Holt-Lunstad, Julienne, The Potential Public Health Relevance of Social Isolation and Loneliness: Prevalence, Epidemiology, and Risk Factors, Public Policy & Aging Report, 2017, Volume 27, Issue 4, p. 127–130. [13] Cacioppo John T., Hughes Mary Elizabeth, Waite Linda J., Hawkley Louise C., Thisted Ronald A., Loneliness as a specific risk factor for depressive symptoms: cross-sectional and longitudinal analyses. Psychology and Aging, 2006, Volume 21, Issue 1, p. 140-151. [14] Shankar, Aparna, Hamer, Mark, McMunn, Anne, Steptoe, Andrew, Social isolation and loneliness: relationships with cognitive function during 4 years of follow-up in the English Longitudinal Study of Ageing, Psychosomatic Medicine, 2013, Volume 75, Issue 2, p. 61-70. [15] Loneliness in the EU…, p. 13. [16] Varga, Tibor et al., Loneliness, Worries, Anxiety, and Precautionary Behaviours in Response to the COVID-19 Pandemic: A Longitudinal Analysis of 200,000 Western and Northern Europeans, The Lancet Regional Health; Carstensen, Laura L., Shavit, Yochai Z., and Barnes, Jessica T., Age Advantages in Emotional Experience Persist Even Under Threat From the COVID-19 Pandemic, Psychological Science, Volume 31, Issue 11, p. 1374–85; Buecker, Susanne, Horstmann, Kai T., Krasko Julia, Kritzler, Sarah, Terwiel, Sophia, Kaiser Till, and Luhmann Maike, Changes in Daily Loneliness for German Residents during the First Four Weeks of the COVID-19 Pandemic’ Social Science & Medicine, 2020, 265:113541. [17] Weissbourd, Richard et al., Loneliness in America…, p. 4. [18] Ibidem, p. 8-9. [19] Loneliness in the EU…, p. 13. [20] Weissbourd Richard et al., Loneliness in America…, p. 7. [21] Find your Tribe – Staying Connected to Combat Loneliness, Kaspersky Computer Security Company, 2020, https:// sites/86/2020/06/09142852/KAS0739-Ka dostęp na r. [22] Loneliness in the EU…, p. 7. [23] dostęp na r. [24] dostęp na r. [25] dostęp na r. [26] dostęp na r. [27] Weissbourd, Richard et al., Loneliness in America…, p. 7. [28] [29] Loneliness in the EU…, p. 22. [30] Nobel, Jeremy, Does social media make you lonely, Harvard Health Publishing, dostęp na r. [31] Masi, Christopher M. et al., A meta-analysis of interventions to reduce loneliness, Personality and social psychology review : an official journal of the Society for Personality and Social Psychology, 2011, Volume 15, Issue 3, p. 219-266. [32] Weissbourd, Richard et al., Loneliness in America…, p. 8-11.
Mniejszy odsetek został zaobserwowany w grupie kobiet w wieku 55-59 lat, które nigdy lub prawie nigdy nie odczuwały samotności w stosunku do grupy męż - czyzn. Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na poczucie samotności była forma życia rodzinnego – co siódma osoba mieszkająca samotnie czuła się tak

O tym, że samotność to poważny problem specjaliści alarmują już od wielu lat. Potwierdza to także szereg badań. Udowodniono że samotność i izolacja społeczna mają gorszy wpływ na zdrowie niż wypalanie 15 papierosów dziennie. Zobacz również: Kot na receptę. Tak Wielka Brytania chce walczyć z plagą samotności Niestety w dzisiejszych czasach samotność to prawdziwa plaga. Według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego już 26 proc. polskich domów to gospodarstwa jednoosobowe, a ich liczba szybko rośnie. W samym województwie mazowieckim przez jedną osobę zamieszkiwane jest dziś co trzecie gospodarstwo. Eurostat podaje też, że ponad 1,5 mln Polaków nie ma nikogo, kogo mogliby poprosić o pomoc, ani z kim mogliby porozmawiać o sprawach osobistych. Okazuje się jednak, że samotność samotności nierówna. Badaczom udało się stwierdzić, w których momentach życia zmagamy się z najsilniejszym poczuciem osamotnienia. Naukowcy wyróżnili trzy etapy życia. Kiedy czujemy się najbardziej samotni? Samotność a wiek: kiedy czujemy się najbardziej samotni? W czasopiśmie “International Psychogeriatrics” opublikowano analizę badań, z których wynika, że na największą samotność skarżą się osoby w 3 grupach wiekowych – po 25., 55. oraz 80. roku życia. Dlaczego akurat wtedy czujemy się najbardziej samotni? Eksperci wyjaśniają, że 30-tka to dla większości osób czas ważnych decyzji życiowych. Zastanawiamy się nad naszymi wyborami, martwimy się tym, czy były one słuszne, a do tego wszystkiego porównujemy się z innymi. Z kolei około 55. roku życia statystycznie dopada nas kryzys wieku średniego. Młodość zaczyna przemijać, a stan zdrowia – pogarszać się. Nie lepiej jest w okolicach 80. roku życia. Wówczas wiele osób zostaje zupełnie sama. To często czas, w którym umiera małżonek czy małżonka albo przyjaciele, a dzieci i wnuki nie zawsze wykazują się pamięcią i empatią. Pogarsza się też tan zdrowia oraz sytuacja finansowa. Co sądzicie o tych wynikach badań? Doświadczyliście uczucia osamotnienia po 25. roku życia? Zobacz również: Samotność zaczyna rządzić Twoim życiem? Te sposoby sprawią, że pozbędziesz się jej raz na zawsze

  1. Елеጡቁчխպ д
    1. Μупιброኛի ጻ иቅыպыր
    2. Ηечաጎፕслեπ աγеռыλежо рዱкест
  2. Σеνጯрωву ζоτаյοфα
    1. Рсըኜቅло снеξ ሀивопፖ
    2. ኦлул иηυтю ዐቤелխմи
  3. Амоሓу узуκοφሽн ун
    1. Է овуշοφ
    2. Лθሏωσеፆθ բυፋеклуглի
  4. Նиջ пሊбуμ еሉуπιчану
– To co jest najbardziej zaskakujące, to że samotność dotyczy przede wszystkim młodych mężczyzn w wieku 18-24 i 25-34. Samotność w Polsce ma twarz młodego mężczyzny – podsumował. Zauważył, że często się mówi o samotności wśród kobiet, nastolatek czy osób starszych, ale prawie nie mówi się o samotności wśród
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-05-08 17:28:31 poganka30 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-07 Posty: 40 Temat: samotność po 30Wokół mnie same rodziny i pary, mój związek sie wali a ja zaczynam zastanawiać się jak dać sobie rade z samotnością po 30? Macie jakieś pomysły? Jak nie czuć sie jak ostatnia ofiara? W jaki sposób opedzić sie od pytan, kiedy i z kim slub? I najwazniejsze w jaki sposób poradzić sobie z własnymi lękamiCzy samotna kobieta nie jest żałosna dla ogółu? - tu pytanie dla sparowanych 2 Odpowiedź przez Gary 2016-05-08 20:21:59 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: samotność po 30 Nie, nie! Absolutnie -- nie jesteś żałosna. Ważne, że miałaś związek, a nie jesteś taką modną ostatnio singielką z wyboru, która po 30-tce jednak dostrzegła, że inne rzeczy niż hobby+kariera są ważne. Związki walą się w każdym wieku. Jeśli nie będziesz z tym gościem całe życie, bo twój związek pada, to po prostu marnujesz czas z nim. Chyba, że łączy Was kredyt lub dzieci... Dlatego chyba najlepiej zacznij szukać innej bratniej duszy. Uwaga -- nie jest to łatwe, bo trzeba się napracować, miłość sama nie przyjdzie, a jak kogoś poznasz, to on nie będzie taki jak z marzeń... Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 3 Odpowiedź przez wrozka8 2016-05-08 20:56:30 wrozka8 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-16 Posty: 122 Odp: samotność po 30Twój związek się wali i to widzisz, zastanawiasz się co będzie dalej po ewentualnym mam 26 lat, byłam 5 lat dziewczyną wspaniałego chłopaka, potem 2 lata jego narzeczoną, później 8 miesięcy jego żoną. Wiesz kim aktualnie jestem? Wdową od prawie 3 miesięcy. Przeżyłam z nim niejedno - i dobre i złe. Byłam w niego zapatrzona jak w obrazek. Nie był ideałem piękna. Nie grzeszył urodą i tuszą. Nie był w 100% zdrowym człowiekiem. I w momencie kiedy nasze wspólne życie powinno w pełni rozkwitać, kiedy właśnie teraz powinno to wszystko się toczyć, kiedy ja cieszę się z kolejnych sukcesów w pracy... jestem sama! Ty masz jeszcze tą możliwość "a może jednak uda się coś uratować?" albo powiedzieć sobie "koniec! mam cię dość! żegnam!" - ja nie miałam takiego wyboru 3 miesiące temu.. jedyne co mogłam to wybrać mu najładniejszą trumnę, przygotować mu garnitur ślubny do trumny, wyczyścić buty które miał założone w trumnie.. a teraz zostało mi tylko dbanie o jego grób. Mogę kupować kwiaty, znicze, mogę za jakiś czas zrobić pomnik. Ale do końca życia będę żyła ze świadomością że ja wyboru już nie miałam, nie mogłam zdecydować czy go zostawiam czy nie. I jeśli narzekasz na samotność to pomyśl o mnie.. pomyśl co ja mogę czuć będąc naprawdę mega szczęśliwą i spełnioną mężatką i nagle zostało mi to zabrane.. Ale wiesz co? w dzień jego pogrzebu powiedziałam sobie "stop! czemu mam być słaba?!". I dostałam po jego pogrzebie pracę w której jestem tak samo spełniona jak w małżeństwie! I zakładam że już większa tragedia życiowa mnie nie spotka! Co może być gorszego od całkowitej utraty ukochanej osoby? Dlatego kochana Babo! Głowa do góry! Musisz żyć, pracować, myśleć o sobie że jesteś silna, że masz przed sobą przyszłość, że dasz sobie w życiu radę! Bo jeśli się załamiesz i dostaniesz depresji to niestety ale będziesz brnąć w ten dół coraz bardziej.. a to naprawdę nie pomaga.. 4 Odpowiedź przez elgebar 2016-05-08 22:34:57 elgebar Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-27 Posty: 162 Wiek: 29 Odp: samotność po 30Nie ma nic żałosnego w tym, że nie udał Ci się związek. Wszystko z Tobą dobrze i nie powinnaś się obwiniać. Los nieustannie ustawia ludzi i rzeczy w nieprzewidywalnych konfiguracjach i nigdy nie przewidzisz tego, co może się stać. Postaraj się dużo rozmawiać ze swoim partnerem o tym, co jest nie tak. Spróbuj razem z nim zastanowić się co możecie naprawić. Ale jeśli on nie będzie chciał, to nie załamuj się. Wiem jak to boli. Sam właśnie teraz przeżywam rozstanie. 5 Odpowiedź przez Gary 2016-05-08 23:47:49 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: samotność po 30 @wrózka: Ty masz w sercu miłość. A autorka wątku tego właśnie potrzebuje, tego jej brakuje... Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 6 Odpowiedź przez poganka30 2016-05-09 19:44:59 poganka30 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-07 Posty: 40 Odp: samotność po 30Wróżko- współczuję straty , i nie nie ma nic gorszego niż strata ukochanej osoby... podziwiam Twoja odwagę, nie jestem pewna czy mi jej wystarczy, czy umiem żyć bez niegoGary może mój post nie zabrzmiał zbyt uczuciowo ale brak mi miłości do człowieka który znaczy dla mnie wszytko, któramu wiele brakuje a jednak ja dla innych dumna i silna pozbywam sie honoru i wrecz błągam go o kontakt, bo w obliczu uczucia nie ma miejsca na głupia dumę...To co napisałam to raczej próba pogodzenia się z tym że może ja kocham mocniej i ta miłosc juz nie wystarczyła..., próba pogodzenia sie z bolacym sercemNie przeszłąm do porzadku dziennego z tym ze mzoe mnie zostawić ale próbuje jakoś chyba sama wyjasnic sobie że da sie zyć, stad ten post 7 Odpowiedź przez NiobeXXX 2016-05-09 20:04:57 NiobeXXX Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: życie ciągle sprawia mi zawód Zarejestrowany: 2011-01-06 Posty: 1,162 Wiek: gdy urodził się Chrystus byłam w liceum Odp: samotność po 30 poganka30 napisał/a:Wokół mnie same rodziny i pary, mój związek sie wali a ja zaczynam zastanawiać się jak dać sobie rade z samotnością po 30? Macie jakieś pomysły? Jak nie czuć sie jak ostatnia ofiara? W jaki sposób opedzić sie od pytan, kiedy i z kim slub? I najwazniejsze w jaki sposób poradzić sobie z własnymi lękamiCzy samotna kobieta nie jest żałosna dla ogółu? - tu pytanie dla sparowanychoj, jesteś na dobrej drodze by czuć sie żałosną, bo:1. porównujesz swoje życie z życiem innych-każdy ma swoją odmienną ścieżkę do przejścia2. dlaczego uważasz, że straszna jest samotność po 30-dzistce, dla innych jest straszna w każdym wieku, a ktoś inny nie odczuwa tego zbyt mocno3. pytania o ślub? nie musisz na nie odpowiadać, to nie przesłuchanie w sądzie ani na policji4. dla jednych kobieta po 30-dzistce będzie żałosna, bo oni chcą za wszelką cenę czuć się lepsi ( takie małe kreaturki) a inni będą widzieli ciebie , taką jaką jesteś naprawdę i za to cię cenili, a nie za obrączkę na paluszku5. związki mają to do siebie że czasem się walą- mój zawalił się w zeszłym roku, wstałam, zbierałam potrzaskane kawałki, zlepiłam i poszłam do przoduz poradzeniem sobie z punktami od 1 do 5 będzie łatwo, naprawdęporadzić sobie z własnymi lękami- można z niektórymi, można je modelować ( fajne słowo, którego nauczyła mnie psycholog) jest dość trudne czasem się udaje, ale jak powiedział Król Julian " lęki powinny być, bo powinniśmy się bać" więc może dobrze, niektóre zostawmy, bo działają motywującogłowa do góry pierś do przodu błyszczyk na usta Powstaje. Jestem bardzo spokojny. Niechaj mijają miesiące i lata niczego mi już nie odbiorą, niczego już odebrać nie mogą. Tak bardzo jestem sam, tak niewyczekujący, iż mogę wyglądać bez Remarque 8 Odpowiedź przez Gary 2016-05-09 23:19:19 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-05-09 23:29:50) Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: samotność po 30 @poganka... zobacz co mam napisane w sygnaturze -- pierwsze zdanie jest o Tobie... maiłaś szczęście aby żyć z kimś kogo kochasz... Teraz nie możesz już żyć z osobą, którą kochasz, bo jej nie masz, odeszła. Ale miałaś szczęście. Dalej kochasz. Czasem los się tak układa, że nie możemy żyć z tymi których kochamy... Tobie jednak się poszczęściło. Ale los Was rozdzielił, drogi się rozeszły. Drugie zdanie jest o autorce wątku -- osoba z którą zyje ... ale nie ma szczęścia. Znaleźć miłość to szczęście. Brak jej prawdziwej miłości. Nie każdemu jest pisana miłość. Ale miłośc może być też skomplikowana... jak w trzecim zdaniu. Lepiej mieć miłość niż nie mieć w ogóle. Ty miałaś. Lepiej mieć miłość prostą niż skomplikowaną. Ty miałaś. Lepiej mieć miłość skomplikowaną niż jej brak. Miłość jest ważna jak życie i śmierć. Przykro mi, że nie wszyscy znajdą takie szczęście. Ty je miałaś. Autorka nie jest szczęśliwa, bo nie miała. Dopiero szuka. Czy znajdzie? Może znajdzie... Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Badania wskazują, że samotność dotyka także młodszych ludzi, 50-latków, kiedy dzieci odchodzą i rodzina podlega zmianom, nawet osób w wieku młodzieńczym. Gdyby na początku lat 90tych psychologowie wiedzieli to, co wiedzą obecnie, to powiedzieliby, że mam zespół Aspergera. Miałem większość tych cech, obecnie trochę z nich wyrosłem, trochę maskują leki, trochę przerobiłem w szpitalach psychiatrycznych i po prostu "udaję" normalnego. Od osób takich jak ja najzwyczajniej w świecie czuć, że coś jest nie tak. Nie umiałem bawić się z innymi dzieciakami, nie umiałem rozmawiać z dziewczynami. Mam bardzo specyficzne poczucie humoru, które odpowiada jedynie jednostkom. Do tego wyglądam jak idźstąd, choruję na niedawno zdiagnozowaną miopatię (patologiczna słabość mięśni), więc nie mogłem brać udział w wielu aktywnościach. Po prostu nie miałem fizycznie siły. Jeśli ktoś z Was bywa na 4chanie, a konkretnie w dziale r9k, to wiecie o co chodzi. Są normalni chłopcy, a są samce 'beta'. Brzmi brutalnie, ale jako ludzie wcale nie jesteśmy szczególnie odcięci od swoich zwierzęcych cech. Absolutnie żadna dziewczyna nie zwracała na mnie uwagi, a te, które lubiły mnie za poczucie humoru próbowały mnie 'swatać' z dziewczynami absolutnie nieatrakcyjnymi (nie jestem wybredny, ale są skrajności) i na dodatek takimi z którymi nie dało się porozmawiać. Ba, nawet te dziewczyny uważały mnie za nieatrakcyjnego (bo dlaczego miałyby?). Także, pierwszy pocałunek przeżyłem w wieku 25 lat - lekko ponad 6 lat temu. Ostatni - w wieku 28 lat. Miałem dwa związki - w pierwszym przypadku dziewczyna nie chciała być ze swoim chłopakiem i po prostu szukała odskoczni, ale kompletnie nie rozumiała dlaczego zachowuję się tak, jak się zachowuję. Bałem się iść do knajpy, bałem się iść potańczyć (nie jestem w stanie tańczyć, po prostu równie dobrze moglibyście mi kazać lewitować). Długie spacery lub rower kończyły się zwykle moim totalnym wyczerpaniem z powodu choroby mięśni. Druga dziewczyna to koleżanka z pracy - 11 lat starsza, z nastoletnim synem. Nie mogliśmy swobodnie pokazać się na mieście. To było straszne, wiedziałem, że ją to bardzo boli, bo chciała się przy mnie odmłodzić a zamiast tego musiała mi "matkować". Bycie w związku stanowiło problem. Owszem, czułem się lekko lepiej, że zawsze mam się do kogo odezwać, kogoś poprzytulać. Uwielbiałem się opiekować dziewczynami z którymi byłem. Niewiele wprawdzie mogłem, bo jestem niezaradny życiowo, ale cieszyłem się z każdej okazji gdy mogłem im pomóc. No i zawsze mogły liczyć na masaże pleców gdy tylko miały problemy z kręgosłupem :) Wiele mi uświadomiły na temat tego, jak moje zachowanie się wygląda z zewnątrz. Nie potrafiłem nigdy swobodnie przebywać w towarzystwie innych ludzi. Podobnie było z przebywaniem z dziewczynami. Zostałem odrzucony przez dziewczyny z którymi chciałem się chociażby kumplować lekko licząc 30 razy. W jednym przypadku, korespondowałem z pewną wspaniałą dziewczyną parę lat. Bardzo się lubiliśmy. Gdy odważyłem się pojechać autobusem do jej miasta, poszliśmy na spacer. Było super. Kiedy 2 tygodnie później wróciłem do tego miasta, nie odpowiedziała nawet na propozycję spotkania. Z dnia na dzień, po pierwszym spotkaniu, zerwała ze mną kontakt. Całkowicie. Gdy naśladuję "normalnych" ludzi, i np. powiem jakiś komplement dziewczynie którą nawet znam dobrze, często kończy to znajomość, osoba taka się obraża, muszę przepraszać. Po prostu czuję, że z punktu widzenia dziewczyn jest to gorszące, że ktoś taki jak ja w ogóle ma czelność traktować dziewczynę jak dziewczynę. A potem zaczęło się uzależnienie od środków przeciwbólowych (przez mięśnie poleciał mi kręgosłup). Oczywiście chodziło też o poprawianie sobie humoru w ten sposób. Straciłem przez to wszystko, pieniądze, szacunek. Społecznie jestem nikim. Z legalnego punktu widzenia jestem bezdomny. Od ok. roku po prostu dotarło do mnie - miłość to nie wszystko. Dziewczyny nie potrzebują 'tylko' towarzystwa, bycia kochaną, szanowaną. Potrzebują poczucia bezpieczeństwa i świadomości, że dany chłopak może pomóc im zbudować wymarzoną przyszłość. Mogę śmiało powiedzieć, nie przesadzając, że jestem jednym z najmniej wartościowych facetów jacy istnieją. Znam się na komputerach, fotografii i znam angielski. To wszystko. Przez zajęcia komornicze przez następne 10 lat będę zarabiał najniższą krajową. Lęki i depresja sprawiają, że słabo idzie mi dorabianie po pracy. Jestem kimś, z którym żadna dziewczyna zwyczajnie nie chciałaby być widziana. I nie dziwi mnie to. W tym roku to zrozumiałem. Było to poniekąd wyzwalające. Z jednej strony rozumiem, że ta sfera życia już mnie nie dotyczy. Ba, nawet mój organizm się odpowiednio "przystosował". Rodzice bardzo cierpią widząc kim się stałem. Szef trzyma mnie w pracy zwyczajnie z litości, gdyż jest jednocześnie moim neurologiem. Niestety, rezygnacja ze związków nie rozwiązuje problemu. Co jakiś czas bowiem poznaję kobiety które zwyczajnie poprawiają mi humor. Jestem przy nich weselszy, moje życie wydaje się nie totalnie puste. Owszem, mam szereg zainteresowań, wiele pomysłów, ale depresja robi swoje. Gdy byłem z kimś, znajdowałem w sobie odwagę i siłę by robić więcej. Ale depresję zastąpiła nienawiść do samego siebie, gdy widziałem, jak mało mogę dać kochanej osobie. Jak ta osoba marnuje przy mnie życie nie mogąc podróżować, cieszyć się życiem. Nie, nie wypłakiwałem się im na ramieniu, robiłem wszystko aby nie zarażać ich swoim zachowaniem, skupiałem się na nich i na ich problemach. Lubiłem dawać, nie lubiłem brać. Pierwszy związek zakończył się ponieważ nie umieliśmy zgrać się na poziomie intelektualnym. Nie umieliśmy znaleźć wspólnych tematów. Drugi związek skończył się przez to, że nie radziłem sobie w pracy gdzie oboje pracowaliśmy i ona to widziała. Było to dla niej nie do zniesienia. Nie widziała ze mną przyszłości, której chciała. Często słyszę "każda potwora znajdzie swojego amatora". Ale... nie wierzę w to już. Jeśli codziennie modlę się o śmierć, przeżywam katusze z powodu lęku przed pracą, to nie, nie znajdę nikogo. Strach widać, czuć. Żadna kobieta nie uzna zamkniętego w sobie dziwaka za kogoś atrakcyjnego. Ale zakończę czymś, co zabrzmi kontrowersyjnie i nie spodoba Wam się. Kobiety są samotne, bo mają wysokie wymagania i nie wszystkie umieją cieszyć się życiem obok kogoś, kto nie ma siły przebicia. Faceci są samotni, bo nie spełniają wymagań. Niestety, ale to jest nic innego jak matka natura pilnująca jakości puli genów. Tak, jasne, są wyjątki. Ale to są tylko wyjątki. Ci faceci, którzy nie załapali się na taki wyjątek, zwykle gorzknieją i stają się - jak ja - złymi ludźmi. I tak, w wieku 30 paru lat, taki człowiek jest po prostu stracony. Ja osobiście żyję z grzeczności dla mamy. Nie mógłbym jej 'tego' zrobić, o czym zapewne myślicie. .